
Czarna Madonna
Remigiusz Mróz
§ Kim jest Remigiusz Mróz, chyba każdy wie
O tym, jak genialnym autorem jest Remigiusz Mróz nie muszę nikogo przekonywać. Od kiedy jego książki pojawiły się na rynku wydawniczym, to jego sława nie gaśnie, a wręcz płonie i to coraz mocniej. Z każdą książką czytelników przybywa. Wraz ze wzrostem ilości fanów pisarza rośnie ich apetyt. Z resztą wcale im się nie dziwię. Ciągle chcą więcej i więcej. Całe szczęście autor nie załamuje rąk, tylko zakasuje rękawy i pisze, dzięki czemu regularnie spod jego pióra wychodzą kolejne książki.
W moje ręce ostatnio trafiła jedna nadprogramowa (nie przewidziana w mojej jesiennej ramówce) książka, z czego bardzo się cieszę, pod tytułem Czarna Madonna. Gdy usłyszałam po raz pierwszy usłyszałam o tej książce, to już tytuł wydał mi się dość kontrowersyjny, ale jednocześnie baardzo obiecujący. Czułam, że zapowiada się kawał dobrej literatury. Moje przeczucie mnie nie zawiodło…
§ Czym jest Czarna Madonna, nie każdy się spodziewa…
Mróz zapoznaje nas w Czarnej Madonnie z Filipem, który porzucił bożą posługę. Stało się tak, ponieważ któregoś razu, gdy udzielał ślubu pewnej parze – która nie wiadomo czemu, odwróciła jego świat do góry nogami – zrozumiał, że nie tam jest jego miejsce. Mężczyzna porzucił wtedy sutannę i związał się z Anetą – siostrą dziewczyny, której udzielał ślubu, od którego jego świat stanął pod wielkim znakiem zapytania.
Narzeczonej byłego księdza na wstępie nie poznajemy bezpośrednio, gdyż jest w drodze do Ziemi Świętej, gdzie mieli się udać we dwoje. Jednak powstałe komplikacje nie pozwoliły im wybrać się wspólnie na zaplanowaną wycieczkę.
Gdy w środku nocy Filip dowiaduje się od rozhisteryzowanego ojca, że samolot, którym leciała Aneta zaginął, wpada w panikę. Wierzy, że się szybko odnajdzie, ale ten rozpłynął się w powietrzu i nikt nie ma pojęcia, co się z nim stało.
Początkowe obawy przeradzają się szybko w obsesję potęgowaną faktem, że samolot został zlokalizowany w niedalekich odstępach czasu w różnych bardzo odległych od siebie miejscach. Berg – tak na niego mówią – zaczyna wietrzyć w tym coś niepokojącego. Swoimi obawami zaraża Kingę – siostrę jego dziewczyny – i razem próbują rozwikłać zagadkę zniknięcia maszyny.
Zaczynają się dziać coraz to dziwniejsze rzeczy, a duszą i ciałem mężczyzny najprawdopodobniej zainteresowała się jakaś nieczysta siła. Czy uda im się stawić czoła nieznanemu? Czy razem znajdą odpowiedź na nurtujące ich pytania? Gdzie rzuci ich los? I co z tym wszystkim ma wspólnego obraz Czarnej Madonny? Prawda okaże się jeszcze bardziej przerażająca, niż ktokolwiek mógłby zdawać sobie z tego sprawę.
§ Czy ten horror dostatecznie mrozi krew w żyłach
Mróz zbudował swoją powieść na kanwach religijnych, na podstawach wiary. Wybór tematyki religijnej na horror jest strzałem w dziesiątkę. Nic tak bardzo mnie nie przeraża i paraliżuje jak filmy grozy o umarłych lub demonicznych nawiedzeniach. Uwielbiam takie klimaty (co z resztą nie powinno was już zaskoczyć), uwielbiam książki i filmy o duchach, opętaniach i wszelkie inne horrory. Oglądam i czytam je masowo, ale ich nigdy z ekranu, czy z kart powieści nie zabieram/przenoszę do domu, do łózka, do snów… Podczas tej lektury było zupełnie inaczej. Ta książka w dziwny sposób (nie pytajcie dlaczego) odcisnęła piętno na mojej psychice, coś z nią zrobiła… Mianowicie, któregoś dnia, gdy ją czytałam (podkreślam, że robiłam to przed południem), to tej samej nocy budziłam się przez tę powieść w nocy… Sama w to nie wierzę, ale tak było. Nie jestem teraz w stanie stwierdzić, czy śniły mi się dokładne sceny wyrwane żywcem z kart książki, czy były to demony, opętania, egzorcyzmy po prostu. Tak czy siak było to straszne.
Autor Czarnej Madonny wykręcił mnie dosłownie jak demon opętanego w trakcie egzorcyzmu. Niesamowita książka, niesamowity horror. Zapewnia od pierwszych stron ogromne emocje. Cieszy – zapewnia grozę i zaskakuje zarazem.
§ Co kryje Czarna Madonna
Książka jest naszpikowana cytatami z Biblii. Jak zwykle zawiera liczne zwroty łaciskie, dużo informacji na najróżniejsze religijne tematy. Mróz wykonał naprawdę kawał dobrej roboty. Silnie zbudowane podstawy historii oparte na rzeczywistości. Pomysł i realizacja zasługują na największe uznanie. Zauważyłam, że Remigiusz M. ma straszną sympatię do rozbudowanych opisów stanów faktycznych i wyjaśniania przytaczanych zdarzeń i sytuacji pojawiających się w jego książkach, ale to dobrze, bo często są na tyle specjalistyczne lub specyficzne, że niezorientowany w tematyce czytelnik mógłby się pogubić.
Ja się czuję porażona tą demoniczną mocą. Autor wspaniale manipuluje czasem. Zdarzenia są przerażające, zaskakujące. Nie sposób oderwać się od czytania.
§ Co mi w duszy gra po spotkaniu z demoniczną siłą
Fenomenalna książka z wspaniałym pomysłem na bohatera horroru. Idealny materiał na ofiarę demona – ksiądz, który porzucił posługę Bogu i związał się z kobietą, którą pokochał, aczkolwiek w głębi serca noszący dużo tajemnic. Ofiarą stał się ten, który niegdyś „obrócił się przeciwko Bogu”… Genialne.
Był jeden moment, w którym mój entuzjazm do książki zmalał. Gdy Berg przenosił się ciała do ciała, ale jak się okazuje później, jest to jak najbardziej sensowne i uzasadnione. W tamtym momencie, gdy czytałam o tym, wydawało mi się, że cała fabuła zmierza w niebezpiecznym dla niej kierunku, ale nic się jej nie stało – zapewniam! – została cała i zdrowa. 🙂
§ Dla kogo przewidziana jest Czarna Madonna
Pozycja obowiązkowa dla fanów horrorów i fanów Remigiusza Mroza.Obawiam się tylko jednego… Że fani Mroza (głównie fani kryminałów) nie będą umieli docenić jakości i geniuszu tej pozycji. W sumie nie miałam zbytnio okazji (oprócz tej pozycji) czytać polskich horrorów i nie znam zbytnio polskich nazwisk polskich autorów trudniących się tą tematyką. Przynajmniej sobie nic w tej kwestii nie przypominam. Chyba muszę to nadrobić.
§ Szanse na więcej
Bardzo bym chciała, żeby Remigiusz Mróz powtórzył swoją przygodę z tematyką grozy, ale z tego co przeczytałam w posłowiu, to nie wiem, czy coś kiedyś jeszcze się urodzi… Wierzę w to całym sercem! Świetnie się Pan odnalazł w tej tematyce. Podziwiam i pozostaję wielką fanką.
§ Cytat
Demon przenika czas, przenosi się z jednego momentu w drugi. Nie liczy się z tym, który jest rok czy moment w historii świata. Czas dla niego nie istnieje. Nie biegnie od przeszłości do przyszłości. Wszystko stanowi dla niego teraźniejszość.
Cytat pochodzi z książki Czarna Madonna wydawnictwo Czwarta Strona