Menu

Kolejny choć „nowy” Maraton filmowy

14 listopada, 2017 - Wycieczki
Kolejny choć „nowy” Maraton filmowy

Maraton Horrorów Halloween 

Już trzeci raz z rzędu udało mi się wybrać na Maraton Horrorów organizowany z okazji Halloween. W poprzednich latach byłam na maratonach organizowanych przez Cinema City. W tym roku dopuściłam się zdrady… Pomimo całej sympatii do tej sieci kin, w tym roku nie było siły, żebym się tam wybrała. Powód był dla mnie dość istotny. Mianowicie chodziło o oferowany przez nich repertuar. Cinema City co roku organizuje głosowanie, w którym może wziąć udział praktycznie każdy i to głosujący decydują, co chcą oglądać. Ja swój głos także oddałam. Na trzy filmy, gdyż na tyle można było zagłosować. Nie pamiętam nawet już co wybierałam – abstrahując od tego, że wybór za bogaty nie był – to i tak żaden z moich filmów się nie zaklasyfikował, chociaż wyniki głosowania wyglądały obiecująco. Nie chodzi o to, że jestem jakąś egoistką i nie szanuję zdania większości… Szanuję. Na wszystkie inne filmy bym poszła bez zastanowienia, gdyby były one coś warte. Niestety to, co zostało wybrane wbiło mnie w ziemię… Większość zadecydowała, że w moim kinie będą grane następujące filmy:  

  1. Dom w głębi lasu 
  2. Babadook
  3. Kolekcjoner.  

Zobaczywszy wyniki głosowania musiałam powiedzieć zdecydowane – Nie! Dla mnie te filmy, oprócz Babadooka, do którego czuję jakiś sentyment, nie przedstawiają sobą najmniejszej wartości. Kolekcjoner jest dość nudnawy i w ogóle nie wpisuje się w moją estetykę. Nie podobała mi się ta historia. O tym jak była naciągana nawet nie wspomnę ;). Przyznam szczerze, że zastanawiam się, co ludziom się podoba w tych filmach? Dla mnie to kompletna porażka! I nie chciałabym przeżywać doświadczeń związanych z tymi horrorami po raz drugi. Tym bardziej, jak widzę komentarze typu – „To w ogóle nie był horror. To jakaś komedia.” – względem naprawdę dobrych produkcji tego gatunku, to mnie nosi, gdy później widzę, że w głosowaniu są wybierane takie cuda – „prawdziwe horrory”. 🙂  

Wtedy postanowiłam, że w tym roku nie wychodzę z domu i z tej okazji sama sobie urządzę maraton horrorów z filmami, które mnie zadowolą. Tak się jednak nie stało! W ręce wpadła mi w międzyczasie informacja, że w Multikinie jest również organizowana noc z filmami grozy i to dość fajnymi. Większość z nich miała zostać wyświetlona w kinach premierowo. Co więcej, ku mojej ogromnej uciesze, maraton był dwudniowy!  

Szybko więc zakupiłam bilety i z niecierpliwością wyczekiwałam przyjścia określonej daty. 

Na 27 października przewidziano trzy filmy, w tym dwie premiery.  

Jako pierwsza została wyświetlona  

Piła: Dziedzictwo:  

Z opinią na temat filmu możecie zapoznać się pod poniższym linkiem.  

https://myformido.com/2017/10/28/i-want-to-play-a-game-pila-dziedzictwo/ 

Film może przełomowy nie był, ale niewątpliwie, jeśli tęsknisz za Krammerem, to z pewnością łza zakręci ci się w oku z powodu tego spotkania ;).  

Źródło: http://www.helios.pl/28,Pila/BazaFilmow/Szczegoly/film/9544/Pila%3A-Dziedzictwo

Drugim filmem maratonu był: 

Leatherface 

Z opinią na temat filmu możecie zapoznać się pod poniższym linkiem.   

https://myformido.com/2017/10/31/pogrzebali-leatherfacea/ 

Ten horror sam z siebie nie był najgorszy, jednak w porównaniu z poprzednimi częściami i ogólnie postacią Leatherface miał – w moim odczuciu – niewiele wspólnego był bardzo słaby. Dlaczego? Sprawdź sam/-a.  

Źródło: http://www.comingsoon.net/horror/reviews/883687-leatherface-review

Ostatnim filmem piątkowej nocy była:  

Autopsja Jane Doe: 

Z opinią na temat filmu możecie zapoznać się pod poniższym linkiem.   

https://myformido.com/2017/01/03/autopsja-jane-doe-andre-ovredal/?preview_id=216&preview_nonce=a7e9c8262f&post_format=standard&_thumbnail_id=219&preview=true 

  O tym filmie mogłabym opowiadać godzinami. Premiera filmu miała miejsce na początku roku 2017 (czyli stosunkowo nie tak dawno), a mimo wszystko wyrwał on na mnie równie ogromne wrażenie jak za pierwszym razem.  

Na tym zakończył się dzień pierwszy maratonu. Co dotyczy spraw technicznych, to organizacyjnie nie różniło się to niczym od poprzednich dwóch maratonów. Kupa pijanej, nie do końca potrafiącej się zachować młodzieży, ale mieściło się to w granicach jakiejś normy (jeśli w ogóle można tu mówić o jakiejś normie).  

Drugiego dnia zaplanowano pokazanie czterech filmów. Pierwszym z nich był  

Slumber: 

Z opinią na temat filmu możecie zapoznać się pod poniższym linkiem.   

https://myformido.com/2017/11/09/milych-snow-w-objeciach-nocnej-wiedzmy/ 

Film dość interesujący. Zawiera jakieś drobne potyczki, ale śmiało można go obejrzeć bez popadnięcia w depresję. 😉  

Źródło: https://horrorpedia.com/2017/09/29/slumber-2017-british-american-horror-film-movie-cast-plot-trailer/

Drugą propozycją był horror 

Dead awake 

(Niestety jeszcze nie przygotowałam opinii na jego temat. Premiera w Polsce ma się odbyć pod koniec grudnia, więc uznałam, że nie ma sensu wychodzić przed szereg, gdy do czasu premiery, wszyscy już o tym wpisie zapomną.)

Uważam, że film był nieco mniej interesujący niż SlumberObydwa filmy mają jednak wspólny mianownik w postaci paraliżu sennego, który jest motywem przewodnim. O tyle śmieszniejszym był fakt, że właśnie na tym filmie jeden pan tak zawodził chrapaniem, że nie dało się go oglądać… Nie było śmiałka, który odważyłby się go zbudzić. Wszyscy się śmiali do łez. Ktoś nawet słusznie zauważył, że pan prawdopodobnie doznał prezentowanego w filmie paraliżu sennego 😀. Na domiar złego jego najgłośniejsze chrapnięcie pokryło się z kulminacyjną sceną filmu. To było straszne i piękne zarazem. <3 Mimo wszystko nie życzę Wam takich przeżyć.

Po tych filmach zaprezentowano jeszcze dwa, na których już nie zostałam, ponieważ nie tak dawno je oglądałam.

Baba Jaga: 

Z opinią na temat filmu możecie zapoznać się pod poniższym linkiem.   

https://myformido.com/2017/11/13/raz-dwa-trzy-baba-jaga-patrzy/

Ten film został bardzo mocno skrytykowany. Wydaje mi się, że na taką krytykę nie zasłużył, bo był w miarę sensowny.

To przychodzi po zmroku:  

Z opinią na temat filmu możecie zapoznać się pod poniższym linkiem.   

https://myformido.com/2017/07/09/chcesz-sie-dowiedziec-co-przychodzi-po-zmroku/?preview_id=554&preview_nonce=6cfb86ae39&post_format=standard&_thumbnail_id=542&preview=true 

Horror w postapokaliptycznym klimacie, jednak za specjalnie nie był straszny. Był obiecujący, ale czegoś tam zabrakło…

Tak oto zakończył się tegoroczny maraton filmów grozy. Było fajnie, choć mogło być jeszcze fajniej…

Multikino było odpowiednio przybrane. Gdzieniegdzie były poustawiane halloweenowe dynie, ale w porównaniu z ozdobami oferowanymi przez Cinema City, nie mieli żadnych szans!  

Tak wyglądało Cinema City Kinepolis w Halloween (mimo że nie organizowali żadnego maratonu).  

A tak było w zeszłym roku na maratonie w Cinema City Plaza.  

https://myformido.com/2016/10/30/maraton-halloweenowy-tytustraszysz-w-cinema-city/?preview_id=85&preview_nonce=d0869578b8&post_format=standard&_thumbnail_id=90&preview=true 

A Wy, jak spędzaliście halloweenowe noce? Też na maratonach? Zachęcam do dzielenia się swoimi doświadczeniami. 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d bloggers like this: