
Mężczyzna, który przestał płakać
Autor: Ninni Schulman
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 365
Ocena: 4/6
Mężczyzna, który przestał płakać to druga część przygód Magdaleny Hansson, w której zakochałam się praktycznie od pierwszego wejrzenia, ale dopiero za drugim podejściem. Jakoś tak wyszło, że pierwszy raz, gdy sięgnęłam po książkę Dziewczyna ze śniegiem we włosach, to odłożyłam ją po przeczytaniu kilku zdań… Po kilku latach wróciłam do niej i właśnie wtedy zrodziła się moja „miłość”. Postać dziennikarki Magdaleny bardzo mi się spodobała, ponieważ jest dla mnie niezwykle autentyczna i nie wiem czemu, ale również bliska. Jej losy są wpisane w realia szwedzkiej wioski, gdzie boryka się – jak każdy nas – z zupełnie normalnymi problemami życia codziennego. Tym razem przyjdzie jej i lokalnym policjantom zmierzyć z podpalaczem grasującym w miejscu ich zamieszkania – Hagfors. Ktoś podpala domy mieszkańców, giną kolejni ludzie, a oprócz grasującego szaleńca jeszcze jedna kwestia nie będzie dawała Magdalenie spokoju… z tym, że dużo bardziej osobista.
Policjanci próbują uchwycić podpalacza, ale ich śledztwo na niewiele się zdaje. Wydają się tylko kręcić w kółko. Czy mimo trudności uda im się uchwycić sprawcę zanim zginą kolejni ludzie?
Ta część również zdobyła moje ogromne uznanie. Nie porwała mnie co prawda tak bardzo, jak część pierwsza, ale mimo wszystko uważam, że jest naprawdę dobra. Bardzo podoba mi się stul pisania Ninni Schulman. Mam nadzieję, że autorka stworzy jeszcze dużo książek i każda z nich będzie tylko lepsza.